„Jestem szczęśliwy i bezpieczny”
Urodziłem się w moim ukochanym mieście Poznaniu. Jestem jedynakiem – rodzice zmarli kilka lat temu. Wspomnienia z dzieciństwa są bardzo pozytywne i miłe, rodzice szanowali mnie, a ja ich.
Lubiłem chodzić do szkoły – najpierw była to podstawowa, a następnie zawodowa o profilu ogrodniczym. W wolnym czasie grałem w piłkę nożną, chodziłem do kina, w wakacje wyjeżdżałem na kolonie. To były cudowne, niezapomniane, a zarazem pouczające chwile.
Po śmierci rodziców zostałem sam w mieszkaniu, które trzeba było utrzymać. Zaopiekowała się mną ciocia, która jak tylko mogła pomagała mi, lecz to nie wystarczało -wymagałem opieki całodobowej. Ukochana ciocia, której wiele zawdzięczam zaproponowała mi umieszczenie w Zespole Domów Pomocy Społecznej w Wieleniu. Zgodziłem się i dziś nie żałuję tej decyzji.
Tutaj mieszkam na oddziale, na którym przebywają sami mężczyźni. Mój pokój jest 1-osobowy. Mam tu swój telewizor – oglądam ulubione programy i słucham muzyki. Uczestniczę bardzo często we wspólnych zabawach, spotkaniach integracyjnych i terapii zajęciowej, która sprawia mi ogromną frajdę. Jestem wdzięczny cioci, że pomogła mi, gdy byłem zupełnie sam i skierowała mnie do Domu, który prowadzą Siostry Zakonne.
Jestem szczęśliwy i bezpieczny, a ciocia jest ze mną w stały kontakcie – często mnie odwiedza, z czego się bardzo cieszę.