“Wszechmogący Boże, Ty świętego Kamila napełniłeś szczególną miłością ku chorym…”
25 maja 1550 w miejscowości Bucchianico w Abruzji, w rodzinie szlacheckiej, urodził się Święty dzisiaj Kamil de Lellis, którego wspomnienie wkrótce – bo już 14 lipca – będziemy obchodzili. Matka, tuż przed jego urodzeniem ujrzała podobno w snach chłopca, stojącego na czele grupy rówieśników, a każdy z nich miał na piersi czerwony krzyż. Krzyżem takim oznaczano wówczas skazanych na karę śmierci – prowadzonych na szubienicę, dlatego też bardzo się niepokoiła o losy swego nienarodzonego jeszcze dziecka. Po śmierci matki, która nastąpiła gdy chłopiec miał 13 lat, a później również ojca, młody Kamil wpadł w szpony hazardu i przegrał nie tylko swoje pieniądze, ale i szlachectwo z całym dobytkiem, stając się tym samym zwykłym żebrakiem.
W 1574 roku Kamil zetknął się z życiem zakonnym kapucynów, gdzie zaproponowano mu pracę przy budowie klasztoru. W 1575 roku doznał nawrócenia i postanowił wstąpić do zakonu. W złożeniu profesji zakonnej przeszkodziła mu jednak odnawiająca się rana, która była pozostałością po jednej z bitew. 4 lata przebywał z tego powodu w szpitalu św. Jakuba w Rzymie, gdzie podczas leczenia oddawał się posłudze nieuleczalnie chorym. Po zagojeniu rany Kamil wrócił do kapucynów, jednak rana odnowiła się i Kamil uznał, że to znak, aby poświęcił się bez reszty chorym. Po wielu staraniach, 18 marca 1586 otrzymał od Papieża Sykstusa V zatwierdzenie nowej rodziny zakonnej: Towarzystwa Sług Chorych. Tego samego roku Papież zezwolił na noszenie osobnego habitu Kleryków Regularnych, koloru czarnego z czerwonym krzyżem na piersi, a 8 grudnia 1591 Kamil wraz z 25 towarzyszami złożył śluby uroczyste z dodaniem ślubu czwartego: Wiecznej obecności ciałem i duszą przy chorych, nawet zarażonych.
Dlaczego właśnie o tym Świętym, o którym chyba niewiele się mówi, wspominam… Otóż nasz zespół domów, to dom dla chorych, a Święty Kamil, którego do chwały świętych wyniósł w roku 1746 Papież Benedykt XIV, w 1886 roku został ogłoszonym przez Papieża Leona XIII patronem szpitali, chorych, a także pielęgniarek, ale równiez naszego polskiego miasta na Śląsku – Zabrza, nazywanego miastem medycyny. Uroczyście obchodzimy każdego roku dzień Świętego Łukasza – patrona lekarzy, a do tej pory chyba nie obchodziliśmy dnia Świętego Kamila, który zmarł 14 lipca 1614 roku. Jego ciało spoczywa dotąd w kościele przy centralnym domu w kaplicy Najświętszego Sakramentu. Módlmy się zatem do niego w ten nadchodzący dzień szczególnie, ale również każdego dnia, z ogromną ufnością i prośmy w intencji wszystkich chorych:
“O Święty Kamilu, który pielęgnowałeś chorych z matczyną miłością, spójrz na tych wszystkich którzy cierpią na ciele i na duszy! Spraw by pokrzepieni naszą obecnością złożyli w Bogu nadzieję na uzdrowienie.”
Szczęść Boże
S. Ewa Pollus