Nigdy nie jest tak, żeby człowiek, czyniąc dobrze drugiemu,
tylko sam był dobroczyńcą.
Jest równocześnie obdarowywany, obdarowany tym,
co ten drugi przyjmuje z miłością.
Jan Paweł II
Tegoroczne wakacyjne miesiące – zdawałoby się 2 długie miesiące – jakże szybko minęły i już stały się przeszłością.
Właśnie przed dwoma miesiącami zawitali do naszego Zespołu Domów Bracia Rafał i Henryk z Zakonu Braci Mniejszych we Wronkach. Przybyli do nas w celu odbycia praktyk wśród naszych podopiecznych – ludzi chorych, często smutnych, tęskniących za własnym rodzinnym domem, który z różnych względów musieli opuścić, czasem nieco zgorzkniałych… Bracia w znakomity sposób potrafili odnaleźć się w tej trudnej roli – roli opiekuna, często pocieszyciela, przyjaciela, z którym miło spędza się czas…. Praktyka Braci Henryka i Rafała, to nie tylko praca na oddziałach, choć dużo czasu spędzali tam pomagając w opiece nad osobami stale przebywającymi w łóżkach, ale również rozległy teren naszego Domu, gdzie spacerowali z Mieszkańcami, których stan zdrowia na to pozwalał, towarzyszyli im w ćwiczeniach, grach. Jestem przekonana, że nasi podopieczni będą do tego czasu wspólnych zabaw, przyjaznych rozmów i zwyczajnego bycia razem, długo i z pewną nostalgią wracać myślami. Mam też nadzieję, że i dla Braci to doświadczenie będzie nie tylko miłym wspomnieniem, ale swego rodzaju życiową nauką, która w przyszłości pomoże im rozwiązać różnego rodzaju problemy i to nie tylko swoje, ale częściej tych, których Dobry Bóg postawi na ich drodze.
W imieniu własnym i naszych Mieszkańców dziękuję za te wszystkie chwile i życzę, aby Najświętsza Panienka każdego dnia otaczała swoim macierzyńskim ramieniem, a słowa naszego Świętego Papieża były inspiracją:
„Jeśli chcesz znaleźć źródło, musisz iść do góry, pod prąd.
Przedzieraj się, szukaj, nie ustępuj, wiesz, że ono musi tu gdzieś być”
Szczęść Boże
S. Ewa Pollus