„Za to jestem im bardzo wdzięczna”
Drogie dziecko, swoich dziadków ze strony taty znałam, tylko ze zdjęcia i Za to jestem im wdzięcznaopowiadań rodziców. Zbyt duża odległość nas dzieliła. Nie było w tym nic dziwnego, biorąc pod uwagę czasy, w których żyliśmy. Dziadkowie mieszkali w Słupi Kapitulnej. Pamiętam zdjęcie dziadka- postawny mężczyzna z długą siwą brodą. Babcia z domu Kaniewska wyglądała przy nim drobniutko. Byli ludźmi religijnymi, dbającymi o dobre wychowanie dzieci. Tato opowiadał jak bardzo dziadkowie pomagali osobom uboższym. Na każde święta Bożego Narodzenia i Wielkanocy szykowali kosze z jedzeniem, którymi później obdarowywali innych – bardziej potrzebujących.
Za to jestem im wdzięcznaJan i Marianna Rozpłochowscy są dziadkami ze strony mamy. Mieszkali w Miąży pod Wągrowcem, gdzie prowadzili gospodarstwo rolne, które istnieje do dzisiaj. W młodości jeździłam tam na koniach. Tak …… to były piękne chwile.
Za to jestem im wdzięcznaKiedy moja mama wychodziła za mąż, w posagu dostała mały domek w Gnieźnie. To tam rodzice prowadzili piekarnię, sklep i cukiernię. Często pomagałam rodzicom w sklepie przy ladzie. To tam nauczyłam się liczyć. Miałam bardzo kochanych rodziców . Moje dzieciństwo było bardzo szczęśliwe. Było nas w domu ośmioro rodzeństwa. Ja urodziłam się jako piąte dziecko, ale za to byłam pierwszą córką. Z tego powodu byłam bardzo rozpieszczana. Rodzice bardzo dobrze nas wychowali. Wpoili wartości, którymi kieruję się do dnia dzisiejszego: uczciwość, sumienność, szacunek dla innych osób, szczególnie tych uboższych, mocną wiarę w Boga. Za to jestem im bardzo wdzięczna. Wychowali mnie na porządnego człowieka.