Please ensure Javascript is enabled for purposes of website accessibility

„Czuję, że robię coś ważnego dla innych”

Mój tata pracował w PGR – ach, a mama wychowywała nas – mnie i moich czterech braci, którzy niestety już nie żyją. Zostałam sama. Mam ukończone pięć klas szkoły podstawowej, od dzieciństwa pomagałam w domu.

Od zawsze pracowałam fizycznie. Najpierw w PGR – ach – w magazynie, a następnie w słodowni, gdzie suszyliśmy ziarno na piwo. Przepracowałam tam pięć lat. Wiele lat byłam też pomocą domową u „Państwa”, ale zwolniłam się, bo miałam dość swojej służby.

Dzięki swojej kuzynce poznałam Antoniego, byłam z nim długi okres czasu, nie potrafię tego nawet określić – myślę że około 30 lat. Razem z Antonim mieszkaliśmy na działkach.

W marcu 2014 roku pochowałam go, zostałam sama z emeryturą 700 zł. więc nie było możliwości, abym sama sobie dała radę. W maju tego samego roku dzięki pomocy pracowników socjalnych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Poznaniu, zamieszkałam w Zespole Domów Pomocy Społecznej w Wieleniu.

Jestem tu już prawie 8 lat. Dobrze wspominam początki pobytu tutaj. Odkąd tu jestem pomagam w obierali, czy przy innych, drobnych pracach, dzięki czemu czuję, że robię coś ważnego dla innych. Pomagam także na oddziale przy karmieniu słabszych Mieszkanek. Spotykam się z innymi Mieszkankami, spędzamy wspólnie czas, spacerujemy – po prostu kolegujemy się.

Jest mi tu dobrze, jestem otoczona opieką. Mam co jeść, mam ciepło, mam dach nad głową i mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa