To Maryja wyprosiła u Jezusa pierwszy cud, który dokonał się podczas wesela w Kanie Galilejskiej. Dlatego Kościół od najdawniejszych wieków czci Matkę Bożą jako pośredniczkę łask. Prosimy Maryję, aby przedstawiała swemu Jedynemu Synowi nasze intencje. Powszechnie znany jest obraz Jasnogórskiej Pani w Częstochowie, gdzie przybywają tłumy wiernych oddając Jej hołd i chwałę, a także prosząc o wstawiennictwo u Jezusa Chrystusa w różnorakich potrzebach.
Tak jak w Sanktuarium Jasnogórskim, tak i w Wieleniu, w kaplicy Zespołu Domów Pomocy Społecznej prowadzonym przez Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi, gdzie znajduje się kopia słynącego łaskami obrazu, odbyły się w środę 26 sierpnia 2015 r. uroczystości odpustowe. Mszy św. Przewodniczył Biskup pomocniczy Archidiecezji Poznańskiej Damian Bryl w koncelebrze kapłanów: Kanonika Romana Poplewskiego – proboszcza Parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i Michała Archanioła w Wieleniu, Kanonika – kapelana Andrzeja Wojciechowskiego oraz Ojców Franciszkanów: O. Feliksa Chwiałkowskiego, O. Dezyderiusza Głodowskiego.
Na uroczystość odpustową tłumnie przybyli Mieszkańcy i pracownicy Zespołu Domów oraz mieszkańcy Wielenia. Mszę św. rozpoczęła procesja z udziałem biskupa oraz kapłanów, którzy wnieśli do kaplicy relikwie błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki. Odtąd relikwie te spoczną na stałe w kaplicy obok relikwii św. Jana Pawła II oraz św. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego.
„Zróbcie wszystko cokolwiek wam powie” – słowa Matki Bożej, które wypowiedziała w Kanie Galilejskiej, stały się mottem przewodnim homilii wygłoszonej przez Biskupa Damiana Bryla. Wezwanie odnosi się do nas, abyśmy potrafili do końca zaufać Bogu, tak jak zaufał Mu ks. Jerzy w posługiwaniu otrzymanymi darami i zawsze zgodnie z Jego wolą, kierując się pytaniem „Czy to, co teraz chcę zrobić, spodoba się Panu?”
Z tym pytaniem wierni opuszczali kaplicę, w zadumie i skupieniu wracając do swoich codziennych obowiązków.
Tymczasem ks. Biskup przed wyjazdem do Poznania, w asyście Siostry Dyrektor Ewy Pollus, udał się na poszczególne oddziały do chorych, gdzie Im błogosławił i prowadził rozmowy.
Niech w naszych sercach zrodzi się zobowiązanie: „Tak Panie, chcę zrobić wszystko cokolwiek mi powiesz”.
S. EWA POLLUS