Please ensure Javascript is enabled for purposes of website accessibility

Kiedy pomagamy innym

“Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie,
ponieważ wszelkie dobro, które dajemy,
zatacza koło i wraca do nas”

Flora Edwards
 

Dom nasz, to port do którego zawijają statki po często burzliwych rejsach, ale czasem to tylko przystań, która pozwala zregenerować siły po niejednokrotnie trudnych i zawiłych meandrach życia. Swoją specyfiką, ale też dzięki osobom, które tu mieszkają, i pracują, pozwala na ogromne zmiany w losach trafiających do nas ludzi – zagubionych, smutnych, chorych, samotnych… Ponad siedem lat temu zamieszkał tu Pan Artur. Stan zdrowia, w jakim się wtedy znajdował sprawił, że nasz Dom – stał się jego domem. Nowe dla niego miejsce, nowa rzeczywistość, nowi ludzie – przeżywał pewnie na początku trudne chwile, jak zresztą każdy, kto zmienia diametralnie swoje otoczenie. Z czasem poczuł się u nas dobrze, uczestniczył aktywnie w życiu Domu i jego Mieszkańców, starał się służyć pomocą słabszym. Zawsze jednak utrzymywał dobry kontakt ze swoją rodziną, zwłaszcza chyba z jedną z najważniejszych w jego życiu osób – Ciocią.

Mijały lata i Pan Artur, którego stan zdrowia uległ znacznej poprawie – coraz bardziej tęsknił za usamodzielnieniem się. Każda jednak decyzja musi być podejmowana rozważnie i tak też było w jego przypadku. Decydującym momentem stał się fakt, iż tak bardzo mu bliska osoba stała się kimś na tyle niesprawnym, że potrzebowała pomocy w codziennych czynnościach. Odtąd myśli Pana Artura krążyły tylko wokół chęci otoczenia jej opieką. Podjął stanowczą decyzję i wkrótce wyjechał – mamy nadzieję, że będzie nas dobrze wspominał i trochę za nami tęsknił. Nadzieja ta jest spowodowana faktem serdecznego pożegnania się Pana Artura. Przeczytał nawet własnoręcznie napisany wiersz, w którym stwierdzał, że dobrze mu było z nami. Cieszymy się ogromnie, że pobyt Pana Artura w naszym Domu, stał się pobytem owocnym, pozwolił mu rozwinąć skrzydła i wziąć na siebie odpowiedzialność za kogoś, kto w jego życiu odegrał na pewno ogromną rolę. Życzymy mu z całego serca przede wszystkim dobrego zdrowia, opieki Matki Najświętszej i Bożego błogosławieństwa na każdy dzień w nowej rzeczywistości oraz wielu sił w pełnieniu odpowiedzialnej niezwykle służbie bliźniemu.

I zapewniamy, że nasze drzwi są wciąż otwarte…

S. Ewa Pollus
Dyrektor