Please ensure Javascript is enabled for purposes of website accessibility

Dzień Matki

„Gdy kto chce zamknąć w jednym tylko słowie ogrom uczuć jasnych do granic ostatka
Niech przyklęknąwszy to imię wypowie: Jedno, jedyne, przenajsłodsze… Matka”

„Przychodzą w życiu dni powodzi
Gdy wszystko zdradza nas i zawodzi
Gdy pociąg szczęścia w dal odchodzi
Gdy wraca zło do wiary twierdz
Gdy grunt usuwa się jak kładka
Jest wtedy ktoś, kto trwa do ostatka
Ktoś, kto nie umie zdradzić – Matka
I serce jej, najczystsze z serc
O Matce pieśń, to pieśń przez łzy, to pieśń bez słów
To cały świat, dziecinnych lat, wskrzeszonych znów
To Matko sny, że jesteś znów tak blisko
Jak wówczas gdy klęczałaś nad kołyską
Za serce twe i świętość warg i dobroć rąk
Miast śpiewać pieśń u twoich nóg bym cicho kląkł
I wybrałbym najświętsze z wszystkich słów i rzekłbym: Matko
I zmilkłbym znów o tobie pieśń, to pieśń bez słów”

Nie nazwałabym zbiegiem okoliczności faktu, że właśnie w maju – miesiącu poświęconym najlepszej z wszystkich Matek – Maryi obchodzimy święto naszych ziemskich Matek. Jestem przekonana, że każda córka, każdy syn kocha swoją Rodzicielkę całym sercem, jednak w tym dniu szczególnym wszystkie nasze myśli do Niej dążą, nasze serca dla Niej biją, nasza wdzięczność dla Niej nie zna granic. To przecież, jak mówił Gałczyński „Ona mi pierw­sza po­ka­za­ła księ­życ i pierw­szy śnieg na świer­kach i pierw­szy deszcz…”

Pragnę więc tą drogą życzyć wszystkim Matkom dobrych, kochających dzieci, zdrowia i nieustannej opieki Matki Bożej, a tym, które już Pan powołał do siebie, do wiecznej z Nim radości, więc

„Może to ty, mat­ko, na nie­bie je­steś tymi gwiaz­da­mi kil­ko­ma?
Albo na je­zio­rze ża­glem bia­łym? Albo falą w brze­gi po­chy­łe?
Może two­je dło­nie po­sy­pa­ły mój ma­nu­skrypt gwiaź­dzi­stym py­łem?”

Szczęść Boże
S. Ewa Pollus